GOL PO GOLU DO FINAŁU - rocznik 2014 zwycięzcą turnieju!
2024-03-03
GOL PO GOLU DO FINAŁU
Rocznik 2014 zwycięzcą turnieju półfinałowego KSSE Młodzieżowej Ligi Fursalu w Wilkowicach!
Podopieczni Trenera Mateusza Pławeckiego wywalczyli awans zdobywając po jednej bramce w każdym spotkaniu!
Pokonali 1:0 drużyny GKS Krupiński Suszec, AS KSB Lędziny i Football 4pro, a remisem zakończyli starcia z LKS Bestwina i Rekord Bielsko Biała.
Ogromne gratulacje dla strzelców - Piotra Dordańskiego, Ksawerego Hermyta-Gamalczyka, Bronisława Bilińskiego i Artema Harnahy, a ponadto dla bramkarza Karola Kiecoka, który w całym turnieju zaciekle broniąc fantastycznych wyników przepuścił jedynie 2 bramki!
Wystąpiliśmy w składzie:
Karol Kiecok, Bronisław Biliński, Piotr Dordański, Ksawery Hermyt-Gamalczyk, Krzysztof Paszek, Artem Harnaha, Łukasz Pala.
Wywiad przeprowadzony z Trenerem Mateuszem Pławeckim przez ŚlZPN:
,,Jestem trenerem tej drużyny dwa lata – powiedział Mateusz Pławecki. – Część chłopców jest z Pszczyny, niektórzy dojeżdżają z okolicznych wiosek, ale stworzyli fajny zespół. Jego początki sięgają co prawda czasów, w których ci chłopcy byli jeszcze skrzatami, ale od żaka są już pod moją opieką. Póki co nie odnosiliśmy jakichś spektakularnych sukcesów i mogę powiedzieć, że to jest na razie ich największe osiągnięcie i cieszymy się, że awansowaliśmy do turnieju finałowego. Nie liczyliśmy, że możemy wygrać. Przyjechaliśmy do Wilkowic, żeby się bawić grą, ale zaskoczyliśmy samych siebie i przed nami turniej finałowy. Nie znaczy to jednak, że teraz będziemy już trenować w hali. Nastawiamy się głównie na grę na dużych boiskach. Praktycznie nie mamy w Pszczynie do dyspozycji pełnowymiarowej hali, żeby ćwiczyć futsal. Zajęcia mamy trzy razy w tygodniu, a raz w tygodniu zimą wchodzimy do hali, ale niepełnowymiarowej, a cały czas interesuje nas gra w siedmioosobowym składzie, czyli na dużym boisku. Halę traktujemy jako „zimową przygodę”. Tym bardziej cieszę się z występu całej drużyny, bo zagrała super mecze, ale szczególnie wyróżnił się Piotrek Dordański i nasz bramkarz Karol Kiecok, bo w całym turnieju straciliśmy tylko 2 gole. W ostatnim meczu z Rekordem zaprezentowaliśmy się jednak jako kolektyw, który mimo straty gola walczył do końca i to było najważniejsze. W tym najtrudniejszym spotkaniu tego turnieju z przeciwnikami, którzy mają znacznie więcej kontaktów z halą potrafiliśmy wyciągnąć zwycięski remis. Ciężki był też mecz z Krupińskim, który ma całą zimę do dyspozycji pełnowymiarową halę, ale wygraliśmy 1:0 i to był początek naszej dobrej serii. Wykonaliśmy swoją robotę na 100 procent i możemy się cieszyć."
Gratulujemy!
Koniecznie zajrzyjcie do galerii zdjęć udostępnionej dzięki uprzejmości Śląskiego Związku Piłki Nożnej!